Ciasto:
- 7 jajek
- 250 g cukru kryształ
- 150 g mąki pszennej
- 50 g mąki ziemniaczanej
- 50 g kakao
- 60 g masła
Masło roztopić w garnuszku na małym ogniu. Żółtka oddzielić od białek, wsypać cukier i ucierać w garnku w kąpieli wodnej, aż masa zgęstnieje i nabierze konsystencji kremu. Zdjąć i bezpośrednio do masy przesiać mąki. NIE MIESZAĆ! Dodać kakao i płynne letnie masło-delikatnie wymieszać. Ubić pianę z białek ze szczyptą soli. Do ciasta dodać najpierw 1/3 ubitej piany i delikatnie połączyć, następnie ostrożnie domieszać resztę ubitej piany. Ciasto przedłożyć do tortownicy o wymiarach 26 cm. Piec w 190ºC 30-35 minut lub do suchego patyczka. Wyjąć i najlepiej odstawić na noc do leżakowania.
Wystudzone ciasto przekroić na dwie części, górną część ciasta bardzo drobno pokruszyć do miski, przykryć ściereczką i odstawić. W dolnej części wydrążyć dołek widoczny na zdjęciu poniżej.
Krem:
- 700 ml śmietanki 30 %
- 100 g mlecznej lub deserowej czekolady
- 3 smietan-fix
- 2 łyżki soku z cytryny
- ziarenka z laski wanilii lub łyżka cukru wanilinowego
- 4-5 łyżek cukru pudru lub według uznania
- duży granat lub dwa mniejsze
Czekoladę zetrzeć na tarce o drobnych oczkach. Dobrze schłodzoną śmietankę przelać do naczynia i ubić. W czasie ubijania dodać resztę składników oprócz czekolady. Kiedy śmietana będzie sztywna dodać startą czekoladę i delikatnie wymieszać łyżką. Ziarenka granatu wsypać w dołek ciasta. Wyłożyć krem tworząc okrągłą górkę i wygładzić łyżką. Na wierzch posypać wcześniej pokruszonym ciastem i lekko docisnąć ręką. Udekorować i schłodzić w lodówce.
Smacznego!
Przepis na spód kakaowy pochodzi z książki "BACKEN-DIE KLEINE SCHULE"
Z granatem jeszcze nie jadłam, super!
OdpowiedzUsuńJest pyszny :)
UsuńWygląda obłędnie, chodź mnie kopiec kreta nie zachwycił smakiem ;)
OdpowiedzUsuńNie da się lubić wszystkiego :)
UsuńUwielbiam twoje słodkości, kopiec kreta zawasze jadłam w klasycznej wersji :)
OdpowiedzUsuńDzięki Aneczka :) szkoda, że nie możesz spróbować ;)
UsuńJeju! Ale mi smaki robisz! Jakby nie to, że już ledwo na opuchniętych nogach stoję (termin porodu na piątek) to bym się wzięła za jego przygotowanie! Dziś u mnie jedynie proste i szybkie muffinki z czekoladą :-)
OdpowiedzUsuńW takim razie szczęśliwego rozwiązania życzę i zdrówka dla Ciebie i maleństwa. A ciasto zawsze zdążysz zrobić :)
UsuńTakiej wersji jeszcze nie widziałam :)
OdpowiedzUsuń